To nic - słowa uderzają
Jak o dach domu deszcz letni bez znaczenia
To nic - Ty wiesz, juz wybrałeś
Jesteś jak głaz pośrodku dobrych rad strumienia
Tak, znasz wszystkie za i przeciw
Lecz kochasz ją i nie liczą się schematy
Więc i
dź, zabierz ją daleko
Swój skarb największy choć słabą jak źdźbło suchej trawy
Ona Twym dniem - otwiera oczy, wstają słońca
I czarną nocą gdy w jej włosach kryjesz twarz, wtedy wiesz
Na rękach nieść ją będziesz do samego końca
Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew
Tak, znasz wszystkie za i przeciw
Znasz je tak dobrze jakbyś sam ten świat zbudował
Bije o domu dach deszcz letni
Lecz serca głos pokazuje którą wybrać drogę
Ona Twym dniem - otwiera oczy, wstają słońca
I czarną nocą gdy w jej włosach kryjesz twarz
Na rękach nieść ją będziesz do samego końca
Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew
NEO
Im dalej w las tym więcej drzew
Ale droga bez powrotu - musisz biec
Im dalej w las tym ciemniej, lecz
Spoza chmur kryjących Ziemię
Woła Twoje przeznaczenie
Jego głos rozcina sen
"Neo, obudź się"
Im bliżej nas tej walki kres
To pytanie się pojawia "Gdzie jest sens?"
Im więcej z nas odchodzi w cień
To zwątpienie rośnie w siłę
Czy naprawdę warto było
Oddać sen za inny sen
Gdzie prawda jest?
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!
Tam ogród a tu dziki las
Czy nie lepiej było kiedyś pływać w snach?
Odpychasz myśl by wrócić tam
Czy naprawdę wart tej ceny
Nowy świat w którym żyjemy?
Gorzki tak wolności smak
Gdy rządzi strach
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!
Комментарии могут добавлять только зарегистрированные пользователи. Вы можете зарегистрироваться на сайте или залогиниться через социальные сети (иконки вверху сайта).
Swój skarb największy choć słabą jak źdźbło suchej trawy
Ona Twym dniem - otwiera oczy, wstają słońca
I czarną nocą gdy w jej włosach kryjesz twarz, wtedy wiesz
Na rękach nieść ją będziesz do samego końca
Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew
Tak, znasz wszystkie za i przeciw
Znasz je tak dobrze jakbyś sam ten świat zbudował
Bije o domu dach deszcz letni
Lecz serca głos pokazuje którą wybrać drogę
Ona Twym dniem - otwiera oczy, wstają słońca
I czarną nocą gdy w jej włosach kryjesz twarz
Na rękach nieść ją będziesz do samego końca
Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew
NEO
Im dalej w las tym więcej drzew
Ale droga bez powrotu - musisz biec
Im dalej w las tym ciemniej, lecz
Spoza chmur kryjących Ziemię
Woła Twoje przeznaczenie
Jego głos rozcina sen
"Neo, obudź się"
Im bliżej nas tej walki kres
To pytanie się pojawia "Gdzie jest sens?"
Im więcej z nas odchodzi w cień
To zwątpienie rośnie w siłę
Czy naprawdę warto było
Oddać sen za inny sen
Gdzie prawda jest?
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!
Tam ogród a tu dziki las
Czy nie lepiej było kiedyś pływać w snach?
Odpychasz myśl by wrócić tam
Czy naprawdę wart tej ceny
Nowy świat w którym żyjemy?
Gorzki tak wolności smak
Gdy rządzi strach
W pogoni za okrutną prawdą
Zagubione wspomnienie płacze
Niechciane myśli, niechciane gesty
Rządzą naszym światem
Pytanie co odwagę dławi
Niepotrzebne tu chyba nikomu
Kto czeka aby ciszę zabił
Dzwonek telefonu
Obudź się Neo!
Otwórz oczy, ból wkrótce minie!
Obudź się Neo!
Bo nie wolno spać nosząc to imię!